Pokażę Ci ten świat za pomocą czterech zasad. Same zasady i relacje pomiędzy nimi nazwę grą, mimo że gra powinna być uczciwa, a ta nie jest. Twój udział w grze nazwę umową, choć nie masz pojęcia, że w niej uczestniczysz i jak długo będzie trwała. Nazwę też aktorstwem Twoje życie, chociaż nie wiesz, ile bólu i cierpienia będziesz musiał zagrać w tym teatrze zwanym życiem, gdzie miłość, wrażliwość i współczucie będą traktowane jako słabość i będą schodzić na drugi plan, bowiem będziesz zbyt zajęty swoją rolą i przetrwaniem. Jednak ostatecznie, to nie o grę chodzi, lecz o Twoją Duszę.
Zanim się urodzisz, to ożywisz materię poprzez kwarki, gluony i leptony, a później nazwiesz ją ciałem. Tabula rasa, którą otrzymasz, będziesz zapisywać się tak długo, jak to wynika z przeznaczenia. Poprzez swoje wybory i pragnienia będziesz mógł ją zmienić, lecz Twoja świadomość – percepcja wszystkiego, co się dzieje, będzie znikoma. Nie będziesz też zdawał sobie sprawy, co się dzieje w innych wymiarach. Tak samo będzie ze snem, gdy Twoja Dusza będzie opuszczać ciało, a pamięć z tej podróży ulotni się zaraz po przebudzeniu. Każde spotkanie z innym człowiekiem będzie Twoim lustrem i tak długo będziesz widział tylko jego twarz, dopóki nie zobaczysz w nim siebie. Będziesz oddzielony sam od siebie, a tę lukę wypełni ego z wgranym programem niedoboru. Każde „ja” i każde „moje” uaktywnia go i będzie oddawało mu władzę nad Twoim umysłem. Natomiast w systemie wahadeł będzie miało prawo wyrównać je do poziomu Twego przeznaczenia „ja” i „moje”. Jeśli zerwiesz to połączenie – umrzesz. Wówczas będziesz musiał jeszcze raz od początku przeżyć ten sam okres, a powód, dla którego to się stanie, będzie za każdym razem mocniejszy. Wtedy dostaniesz ograniczone warianty żywotów, z których wolno Ci będzie wybierać to, co masz przeżyć. Później nazwiesz to doświadczeniem.
Poznasz strach, ból, emocje i ograniczenia swego ciała i aby przetrwać, będziesz żywił się innym życiem. Później nazwiesz to jedzeniem. Nie znając praw Wszechświata i zasad tego systemu, będziesz popełniał błędy, które staną się dla Ciebie lekcją, a Ty później nazwiesz to karmą. Zostanie wymazany zapis Twoich żywotów, a Twoje uczynki i emocje będą zapisywane w Twoim ciele, częściowo również w świadomości. Nie będziesz widział innych istot z wymiarów astralnych i duchowych – z racji niskiej świadomości i niskiej wibracji Duszy. Nie poznając swojej Duszy, nie nauczywszy się współczucia i wrażliwości, zatracisz sens istnienia, stając się wynaturzonym egoistą. Poznasz pożądanie, emocje i uczucia. Poznasz ból, cierpienie i ograniczenia. Twoje dni, w zależności od nastawienia będą piękne, ciekawe i fascynujące albo brzydkie, nudne i szare. Pod koniec swego żywota nazwiesz je życiem.
Kiedy umrzesz, Twoja świadomość trafi do zbioru innych, wcześniejszych Twoich świadomości, które znajdują się w Twojej Duszy, lecz na jej drodze będzie stało ego oraz system, w którym się urodziłeś. Dlatego po swojej śmierci zobaczysz swoje życie w postaci filmu, historii. Tam, gdzie powstanie dysharmonia, nastąpi spowolnienie tego filmu, byś to poczuł i zrozumiał, byś mógł się z tego obszaru uwolnić, jeśli nie czujesz wyrzutów sumienia. Twoja Dusza uwolni się i będziesz przechodził przez umowne „trzy bramy” w Wymiarze Materialnym, Astralnym i Mentalnym, by dojść do Wymiaru Duchowego.
(…)

Gdy zainicjujesz Żywioły w Wymiarze Materialnym, Astralnym i w Mentalnym, to będziesz świadkiem ich równoważenia, a później zanikania w jednym, a pojawiania się w drugim. Natomiast w Wymiarze Duchowym nastąpi ich transformacja na Żywioły Duszy, które później rozpuścisz. Można powiedzieć, że dojdzie do wycofania się po to, by doszło do Twojej przemiany.
Przemiana dla każdego z nas będzie oznaczać coś innego, tym bardziej że jest ona uzależniona od pieczęci energetycznej danego człowieka. Może uaktywnić proces powolnych zmian w Twoim życiu i dotarcia do nowych potencjałów, które masz w sobie, poprzez zwiększenie świadomości i możliwości wyboru. Może przemienić Ciebie dodatkowo w człowieka, który dzięki amor fati poczuje sens życia i zrozumie, że wszystko, co go spotyka, jest słuszne i działa dla jego dobra.
Również może spowodować oderwanie się od iluzji, w których żyje, i ujrzenie siebie jako istoty Wszechświata Jam Jest.