Ta książka to potężny zastrzyk inspiracji dla kobiet, które pragną odważnie żyć i chcą usłyszeć  głos własnego serca. Jeśli jeszcze nie wiesz jakie jest Twoje powołanie i czujesz, że wewnętrzny głos jest przytłumiony przez normy społeczne to znaczy, że nie trafiła ona do Ciebie przez przypadek. Może stać się dla Ciebie momentem przełomu i głębokiego wyzwolenia.

Czy widzisz jakieś zmiany w swoim życiu wraz z upływającym czasem? Może przestałaś być radosną i w pełni świadomą swojej wartości kobietą? A może ktoś zabrał te potrzeby i schował gdzieś głęboko na strychu? Czy to nie byłaś właśnie Ty?

Czas pędzi nieubłaganie a wraz z nim obserwujemy jak coraz mniej rzeczy nas cieszy, a niegdyś tak gorący płomień samorealizacji gaśnie. Martwimy się wszystkim dookoła, tylko nie sobą. Z miłością pielęgnujemy domy, obowiązkowo chodzimy do pracy, z oddaniem kochamy, ale czy jest w tym wszystkim czas na pytanie o siebie? O to czy dzisiejszego dnia byłam dla siebie dobra? Czy zrobiłam coś co sprawiło, że poczułam się lepiej?  A może już nawet nie wiesz, co powoduje Twoją szczerą radość? Jeśli nękają cię takie pytania to znaczy, że pewne naturalne instynkty i potrzeby zostały zepchnięte na drugi plan. Odzywają się czasem, bo chcą zostać zaspokojone ale w życiowym pędzie nie ma czasu się nad nimi zastanawiać. Obecnie świat nabrał takiego tempa, że wymaga od nas dostosowania się do wielu narzuconych ról, a te z kolei odbierają możliwość zatrzymania się i posłuchania, o czym szepce nasza własna intuicja.  Po co się nad tym zastanawiać? Przecież są ważniejsze rzeczy do zrobienia?

Jednak zawsze warto pamiętać, że to co zostało zamiecione pod dywan i tak kiedyś ujrzy światło dzienne…

A może chciałabyś odzyskać swoją niegdysiejszą moc? Jeśli tak, to lektura „Przebudzenia Lisicy” może w tym pomóc. Dora Rosłońska umiejętnie prowadzi nas przez gęsty las archetypów zwierząt, których cechy charakterologiczne mogą pięknie wspierać i przywracać naturalne formy psychiczne kobiety. Przywoływane w książce baśnie czy legendy pomogą wyostrzyć wzrok i skierować się ku odpowiedniej ścieżce wytyczonej przez Zwierzę Mocy. Przecież dzieciom opowiada się bajki do zaśnięcia, a dorosłym do przebudzenia[1]. Czy masz ochotę wyruszyć w tę podróż razem z Autorką? Pozostaw za sobą nieistotne konwenanse, nie przejmuj się tym, co powiedzą inni i odszukaj swojego Duchowego Przewodnika.

 Lektura bezcenna dla tych kobiet, które chcą wreszcie znaleźć przestrzeń dla siebie.

 

Adrianna Trzepiota, autorka „Zwilczonej” i „Sekretnej zimy Jaśminy”. Wkrótce w księgarniach jej trzecia książka.

 

 

Od wydawcy

 

Tytuł książki „Przebudzenie Lisicy” sugeruje, iż książka skierowana jest tylko do kobiet, mówiąca o rozbudzeniu mocy i ukochania kobiecości w sobie. Ale książka również skierowana jest do mężczyzn, którym brakuje żeńskiej energii, jak również do tych, którzy chcą bardziej poznać i zrozumieć swoje kobiety życia, matki, córki, partnerki. Książka również skierowana jest do tych ludzi, którzy pragną zgłębić tajniki Zwierząt Mocy i ich oddziaływania. Ich moc i atrybuty, jak je odkryć w sobie, i nie tylko te dobre i mocne, ale również te ciemne i słabe, dzięki którym kobieta odkrywa na nowo piękno i moc w sobie. Dzięki otwarciu się na Zwierzęta Mocy odradza się na nowo, jak feniks z popiołu. W słabości widzi sile, w małym piękno, a w innych ludziach zrozumienie. Poprzez opis Zwierząt Mocy z różnych grup żywiołów, autorce udało się pokazać je ze strony umysłu, żeby je zrozumieć ,od strony serca żeby je ukochać.

My sami, czy jesteśmy świadomi obecności zwierząt, ich życia w harmonii z ziemią, między sobą ? Czy odczytujemy znaki przekazywane od nich ? Czy jesteśmy na nie gotowi i a jeżeli tak, czy będziemy wiedzieć co dalej z tym zrobić? Ktoś może zapytać się, jakie znaki ? A przecież znaki od zwierząt mogą być wszędzie, ukryte pod różną zasłoną. W autobusie, podczas rozmowy pomiędzy staruszkami, przebiegające gdzieś jakieś zwierzę, lecący ptak na niebie, ryba na bilbordzie, a nawet w snach się pojawiać. Znaki jakie od nich otrzymujemy są ważne, ale ważniejsze jest, jak odczytujemy i mamy nastawienie do nich. Dla jednych koń może być przecież symbolem ciężkiej pracy, zwierzęcia w polu, dla innych dumą i poruszającym się pięknem z niedoścignioną wolnością i siłą. Dla jednych uśmiech który dajemy może być wielka radością, dla innych nic nie znaczącym grymasem twarzy. Dla jednych podanie ręki, może być największym darem życia, dla innych nic nie znaczącym gestem. Wartość jest względna i zależy od jej nastawienia i intencji. Nastawienie do zwierząt tez przecież może być różna, jak coś co się zabija i będzie stanowić główne danie na obiad lub zrozumienie, że tylko poprzez szacunek i wdzięczność do zwierząt możemy czerpać mądrość i moc od nich, które przecież są zaczerpnięte od naszych przodków i źródła.

Do książki można wracać wielokrotnie czytając tylko o tych Zwierzętach Mocy, z którymi czujemy największy rezonans i szczególną bliskość w danej chwili. Za każdym razem odkrywając w nich nową wiedzę lub usłyszeć małą wskazówkę.

Fragment np. opowiadający od Wilczycy:

Wilczyca symbolizuje również odwagę, by stanąć w obronie własnych ideałów. To ona daje Ci siłę, gdy w grupie ludzi, jako jedyna działasz szlachetnie. Z Wilczycą przy boku nie boisz się postawić tłumowi, postępujesz zgodnie ze swoim Sercem i Duszą, nie godząc się na krzywdzenie siebie, ani innych. To odwaga bycia sobą, niezależnie od opinii otoczenia. Wilk nie musi się łasić i prosić o względy, zna swoją wartość, jest niezależny. Docenia wolność jednostki, ponieważ wie, że wolny umysł, Dusza i ciało, są niezbędne, by iść własną drogą. Wolna wola jest dla niej świętością, której nie nagina do swoich potrzeb.

            Wiele z nas jest odciętych od natury. Przypomnij sobie, kiedy ostatnio chodziłaś boso po łące, kiedy byłaś w lesie, kiedy zatraciłaś się, przebywając na łonie natury? To jest miejsce człowieka, a nie betonowe wieżowce, szklane biurowce i plastikowe sklepy. Wilczyca najlepiej się czuje pośród przyrody, bo wtedy ma dostęp do własnej natury, dzikiej kobiecości w sobie i czystej Intuicji.”

 

Fragment o Lisicy:

„Lisica, to ten etap kobiecości, w którym dziewczynka/dziewica przechodzi w kobiecość dojrzałą – kobietę. Lisica, to kobieta odważna, ale niekoniecznie wojowniczka. Jest odważna, dzięki świadomości swoich walorów i zalet, niezależnie od komentarzy na jej temat. Jest bowiem świadoma prawdy o sobie, bo wiele już doświadczyła i wie, na czym polega jej moc. Tę wiedzę zdobyła poprzez życiową mądrość, nabieraną z wiekiem, świadomością i doświadczeniem. Lisica nie jest jednak jeszcze mądrą staruchą, Sową, która już tylko obserwuje świat, bo wszystko o nim wie. Lisica, przede wszystkim działa. Bierze odpowiedzialność za swoje życie i wie, jak je poprowadzić, by była zadowolona. Wyleczyła się już ze spełniania oczekiwań innych i wątpliwości na temat swoich możliwości. Teraz wie, co ma robić, jaki jest jej cel, by być szczęśliwą. Kochać siebie i słuchać siebie.

 

            W tej kobiecości jest dużo solarnej energii, ale właśnie kobiecej, pełnej kreacji i piękna. Lisica zatem jest żeńską energią sprawczości, energii działania i dążenia do celu. To Światło w działaniu, pulsujące z wnętrza, z serca, z korzeni.”

 

Uważam, że po przeczytaniu tej książki nikt więcej nie przejdzie obojętny obok zwierzęcia, ptaka, a nawet biedronki, zrozumie iż wszyscy stanowimy całość, ze uczymy się od siebie i pomagamy sobie. Każde zwierzę jest zawsze gotowe by pomagać nam, nawet jak stanie na drodze czarna pantera lub usiądzie motyl na źdźble trawy. Zrozumiemy że cały czas zwierzęta nas wspierają, nawet jak tego nie widzimy, a dodatkowo poprzez otwarcie na nie i wdzięczność pozwalamy by otoczyły nas swoją mocą i dzieliły się mądrością, bo gdy stara sowa huczy, będziemy wiedzieć co oznacza, a gdy będziemy zadawać pytania i zobaczymy reklamę w której jest foka lub biedronka, poznamy odpowiedź.

Każdy z nas ma uśpione moce i zdolności, poprzez wizualizacje zwierząt może je obudzić. Dodać sobie odwagę i poprosić wilka by szedł obok nas gdy idziemy sami nocą, lub lecimy samolotem poprosić orła by chronił nas w powietrzu, być bardziej radosnym i namalować motyla na chusteczce lub nawiązać więź z żurawiem lub innym ptakiem o długiej szyi, gdy słabnie nam nadzieja. Każdy z nas ma swoje ulubione zwierzęta, które nas fascynują lub które często spotykamy na swojej drodze, co to oznacza dla nas i jak z tego korzystać, o tym właśnie będzie ta książka.

 

Maciej Wiszniewski